IMAGIN Z HARRY'M
Cześć jestem Katy Rose Higgins , mieszkam w Londynie od 2 lat, bo mój ojciec jest ważną szychą w wytwórni płytowej, która zajmuje się młodymi gwiazdami, tam poznałam mnóstwo wpływowych i fajnych ludzi. Tam tez poznałam jego, zielone oczy, bujne loki i wiele tatuaży co mi się bardzo podobało. Miał na imię Harry , tak ten sam Harry Styles z One Direction *_* ZGON*_*. Chciałam poznać chłopaków, nie było to rudne do zrobienia , ponieważ byłam asystentką mojego taty.W dzień w którym miałam poznać 1D , zaspałam , ale to był początek nieszczęść w dzisiejszym dniu. Spóźniona pędziłam do pracy , ale oczywiście znowu mam pecha , ponieważ trafiłam na ogromny korek w środku Londynu. Pod studio w którym miałam poznać One Direction dotarłam z dwu godzinnym opóźnieniem, z resztą nie byłam jedyna. Dostałam sms'a od taty żebym się nie śpieszyła, bo jeden z członków 1D się spóźni :d. Po tej wiadomości już nie leciałam na złamanie karku , tylko zacnym, powolnym krokiem przeszłam przez hol i weszłam do pustej windy , lecz po chwili spostrzegłam że ktoś biegnie w moją stronę, albo raczej w stronę windy. Oczywiście z grzeczności przytrzymałam drzwi żeby ten ktoś mógł wejść. A on nie zważając na nic "pociągnął mi z bara"przez co wylałam całą kawę na nową białą bluzkę.
-Co ty k***a robisz???- wkurzyłam się , on się nie odezwał. Musiałam jechać w małym pomieszczeniu z człowiekiem którego nie znam a już nienawidzę . Nagle winda się zatrzymała , a po chwili zagasło światło. Przestraszona zaczęłam iść w stronę przycisków, ale wpadłam na tego człowieka.
-Ej mała nie bój się- i się do mnie przytulił.
-Ej odwal się - krzyknęłam- ja tylko alarmu szukam-.
Wzięłam telefon do ręki zaczęłam świecić , wtedy przeżyłam SZOK. Burza loków , okulary, to była HARRY STYLES !! Wcześniej tego nie zauważyłam bo miał założony na głowie kaptur.
-HARRY STYLES mnie przytulił - krzyczałam w myślach
-Przepraszam że przez zemnie wylała ci się kawa-przepraszała i wtedy znowu zapaliło się światło.
-Co ty k***a robisz???- wkurzyłam się , on się nie odezwał. Musiałam jechać w małym pomieszczeniu z człowiekiem którego nie znam a już nienawidzę . Nagle winda się zatrzymała , a po chwili zagasło światło. Przestraszona zaczęłam iść w stronę przycisków, ale wpadłam na tego człowieka.
-Ej mała nie bój się- i się do mnie przytulił.
-Ej odwal się - krzyknęłam- ja tylko alarmu szukam-.
Wzięłam telefon do ręki zaczęłam świecić , wtedy przeżyłam SZOK. Burza loków , okulary, to była HARRY STYLES !! Wcześniej tego nie zauważyłam bo miał założony na głowie kaptur.
-HARRY STYLES mnie przytulił - krzyczałam w myślach
-Przepraszam że przez zemnie wylała ci się kawa-przepraszała i wtedy znowu zapaliło się światło.
Dobra jest pierwsza części :"D
Jeszcze zostało pare stron do przepisania "D ale to może jutro
Miłej soboty /Madzia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz